sobota, 15 czerwca 2013

Twelve part II

Zdejmował każdy pierścionek osobno i każdą bransoletkę.
-To jak rozpakowywanie gwiazdkowego prezentu.- Uśmiechał się do mnie i rzucił mi spojrzenie spod długich ciemnych rzęs.
- Prezentu, który już otrzymałeś... 
- O nie, skarbie. Tym razem naprawdę należy do mnie.  
Pochylam  się niżej, żeby go pocałować, ale on unosi się, całuje mnie w usta i wplata palce we włosy. Nasze oddechy mieszają się ze sobą, gdy zdejmuję mu bokserkę. Wyplątuje się z niej, puszczając mnie na chwilę. 

Wpatruje się we mnie wielkimi, przepełnionymi pragnieniem oczami.
Ponownie złapał mnie w talii i położył na łóżku, by chwilę później położyć się na mnie. Jego usta odnalazły moje, dłonie unieruchamiają głowę, a nasze języki upajają się sobą nawzajem. 
- Jesteś taka piękna- Przesuwał dłońmi po moich nogach, a na podbrzuszu czuję twardość jego erekcji. Wstał i jednym płynnym ruchem pozbył się spodni i bokserek, tak jak ja pozbyłam się całej reszty mojego już nie kompletnego ubioru. Położy się na mnie i ponownie zaczął mnie całować tym razem lekko się wsuwając.Podniosłam biodra wyżej, aby bardziej go poczuć, nie udało mi się.
Jakby się nic nie działo, jakbym po prostu leżała. Po chwili on głośno szczytuje, unieruchamiając mnie w uścisku. 
Szubko się z niego wyplątałam, wstałam złapałam moje szorty i top, ubrałam i wyszłam.
Weszłam do garażu, wsiadłam do samochodu, przekręciłam kluczyk w stacyjce i wyjechałam moim czarnym saab'em. 

~^~
Zwykłe CZYTAM - bardzo proszę


czytasz=komentujesz 




~^~
Zwykłe CZYTAM - bardzo proszę

czytasz=komentujesz 

Oto część druga, już jutro dodam następne dwa (13 i 14), albo dziś dodam jeszcze 13. 


2 komentarze: