wtorek, 28 maja 2013

Six

- Tak długo? Wow 
-Wiem tak na mnie działasz.- kilka kieliszków, kilka butelek i kilka drinków w nieproporcjonalnych kształtach szkła, rozweseliły mnie. 

Gdy dostałem e-mile'a skakałem z radości-dosłownie. Nic nie ucierpiało.


Umówiliśmy się w klubie na kolację. Przyjechaliśmy o 20:00 aktualnie jest godzina 23:00, ale za dobrze nam się rozmawia.


Pomieszczenie jest nienaturalnie ogromne, duże stoły, duże białe, bawełniane obrusy, Chanel wyszywane na każdej serwetce i złote sztuczce. 

Zajęliśmy stolik z dala od wszystkich, w przyciemnianym miejscu. Odkąd usiedliśmy, nie było już tej niezręczności. 

Była przyjaźń.

Prawdziwa przyjaźń. Wiedziałem, że mogę powiedzieć jej wszystko.

-Choć coś ci pokażę. - trzymała się na nogach, a wypijała jeden drink po drugim. Wzięła mnie za rękę i poprowadziła przez całą sale. Weszliśmy do kuchni, widziałem, że pościła oczko do chłopaka na zmywaku. Stanęła. Rozejrzała się i powiedziała


- Witam w lepszym świecie.-otworzyła drzwi, które wyglądały jak drzwi od zamrażarki, ale gdy tam weszliśmy to już nie była zamrażarka.


12 rur, 20 tancerek, tysiące napalonych facetów i miliony dolarów w powietrzu. 

Istny burdel. Tyle że w zamrażarce.

Rozejrzałem się za Seleną, ale jej już nie było. Rozmawiał z półnagą striptizerką i pokazywała na mnie.



~^~
Zwykłe CZYTAM - bardzo proszę

czytasz=komentujesz 




~^~
Zwykłe CZYTAM - bardzo proszę

czytasz=komentujesz 













1 komentarz:

  1. Czekam na więcej :)) Super piszesz i super blog :)
    Jeśli masz ochotę to wpadnij : http://jestembelieberproblem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń